ok rozkminilem sprawe, pompka jest jedna i jest ok bo daje cisnienie, dopiero zawor fiksuje bo nie rozdziela odpowiednio, daje powietrze na prawy boczek a na lewy nie.
zamienilem zawor z fotela pasazera i to samo. jak sie okazalo, wziolem kontrolke i porownalem w kostce (z fotelem pasazera który działa ok) co wchodzi do zaworu, jakie i czy napicia sie roznia (na 4 kabelkach). i sie okazalo ze na brazowym przewodzie z zoltym paskiem, pojawia sie napiecie przy pompowaniu i spuszczaniu powietrza (a powinno tylko przy spuszczaniu) to jedyna roznica jaka zauwzylem. tak wiec wyjąłem fotel, i po przewodzie dotarłem do przycisku od pompowania ledzwi na obrazku nr 6, wykreciłem go wypsikałem WD40 i nic caly czas to samo

edit:
a wiec doszedlem co bylo nie tak. fotele przypłyneły z USA i wiadomo ze w kontenerach wilgoc jak cholera, i pstryczek nr 7 miedzy stykami mial zware, przeczyscilem i zaczelo dzialac, niestety zawor ( nr 4 na zdjeciu) ten co sie tak nagrzewał, jest popsuty, nie spuszcza cisnina z jednej rurki, tak wiec narazie jest podniniony na ten od ledzwi. i boczki dzialaja jak nalezy